...pierwszy pięknie wyrzeźbiony w drewnie, którego nazwałam Pobożny i drugi namalowany na drewnie Trubadur, to anioły z wycieczki do Otmuchowa na Święto Kwiatów. Zawsze będą mi się kojarzyć z niesamowitym upałem...
...trzeci , to prezent od mojej siostrzenicy Moniki, nazwę go Góralka Halka, bo z gór...
Zawsze końcu lata towarzyszą zlatujące się z wszystkich stron Anioły, mam nadzieję, że to jeszcze nie wszystkie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za odwiedziny na moim blogu i wszystkie miłe komentarze :-)