środa, 2 lutego 2011

Aniołek od Ewy...


...która chodzi do drugiej klasy i sama go zrobiła. Dostałam go w stanie surowym i trochę pohulałam z kolorami. Dziękuję Ewo.

2 komentarze:

  1. No i proszę, co z bezbarwnej, nijakiej kobiety robi odpowiednio dobrany makijaż!
    Niezwykle zmysłowa metamorfoza :-D

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie wiem tylko, czy aniołkowi wypada tak zmysłowo wyglądać, ale już stało się;-)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny na moim blogu i wszystkie miłe komentarze :-)